niedziela, 31 lipca 2011
Jak mus, to mus
Ania płacze. Powód nieznany.
Ja: Aniu, ale chyba nie masz powodu, aby płakać.
Ania: Mam, bo mi oczy tak każą.
:)
Zabawa
Ania: Mamo, a wiesz, co jest potrzebne do zabawy w pędzelek na niby?
Ja: Co?
Ania: Pędzelek na niby.
:))
poniedziałek, 25 lipca 2011
Kto jest najważniejszy
Ania: Mamo, kto jest najważniejszy z Krakowa?
Przyznam się, że zaskoczyła mnie tym pytaniem, więc po krótkim namyśle niepewnie odpowiedziałam: Nie wiem, chyba prezydent.
Na to Ania: Nieee, chyba Pan Jezus.
:)
niedziela, 24 lipca 2011
piątek, 22 lipca 2011
piątek, 15 lipca 2011
Jakie to logiczne
Tata tłumaczy coś Ani i używa argumentu: Aniu, nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko.
Ania: Da się. Trzeba mieć dwa ciastka.
:)
Zły dzień
Odkryłam dzisiaj, że Ania schowała wczoraj słodycze, które jej kupiłam pod stołem kuchennym. Pytam, dlaczego to zrobiła.
Ania: Aaa, bo wczoraj miałam gorszy dzień, bo byłam niedospana i byłam taka trochę zrzędliwa.
:)
poniedziałek, 11 lipca 2011
czwartek, 7 lipca 2011
Piosenki
Ania czasem tworzy sama piosenki. Oto dwie dzisiejsze:
1. Gdy za dużo lodów,
Do doktora już,
Żeby przybić gwóźdź
:)
2. Doktor lubi choroby,
Bo doktor leczy je, juhu!
:)
wtorek, 5 lipca 2011
Nogi
Ania miała wynieść kubek po jogurcie do śmieci ale tego nie zrobiła.
Komentuje: Jakoś moje nogi nie chcą mnie słuchać.
:)
sobota, 2 lipca 2011
Samokontrola
Tata zmęczony przysypia podczas zabawy z dziećmi na podłodze.
Ania: Tato, nie śpij! Masz dwoje dzieci pod opieką!
:)
piątek, 1 lipca 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)