poniedziałek, 3 września 2012

Jak nie, jak tak :)


Ania porozrzucała zabawki na stole. Proszę, żeby posprzątała, bo będziemy jeść obiad.
Ania: Ale po co mam sprzątać, skoro zaraz będę się nimi bawić?
Uśmiechnęliśmy się do siebie z trafności spostrzeżenia.
Na to Ania widząc naszą reakcję i mając na myśli to, co powiedziała: Dobre, nie?
:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz