wtorek, 4 października 2011

No jak tak można!


Ania zeszła z huśtawki sama, bo tata ją do tego zachęcił. Pech chciał, że przy schodzeniu uderzyła się w łokieć. Mówi rozżalona: Tak się nie robi! Traktujesz mnie jak zabawkę!
:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz