czwartek, 1 września 2011

Nie ciesz się


Ania czekała na dzisiejszy poranek od ponad tygodnia. Wstała bez budzenia. W łazience uśmiecha się od ucha do ucha.
Ja: Fajnie się wstaje w taki dzień, prawda?
Ania kiwa głową z uśmiechem i po chwili dodaje: Ale nie przyzwyczajaj się. Niedługo znów nie będzie mi się chciało rano wstawać.
:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz