środa, 21 września 2011

No, od czego?


Jaś wspina się po Ani. Ani trochę ciężko, więc nas woła o pomoc.
Tata (żartując): Radź sobie sama.
Ania: A od czego są rodzice?
:)

1 komentarz:

  1. Przypomniała mi się historia mojej kuzynki. Ma dwójkę dzieci. Dziewczynka ma 4 latka, a synek pół roku. Pewnego dnia cała rodzinka wybrała się na spacer. Dziewczynka jechała na rowerze i chwilami zbytnio zjeżdżała ze ścieżki rowerowej, zbliżając się tym samym do ulicy. Mąż kuzynki upomniał córeczkę: "Uważaj, bo wpadniesz pod samochód", na co ta stwierdziła: "No i co? Przecież macie drugie dziecko"...

    OdpowiedzUsuń